Piłkarze ręczni Tytanów Wejherowo, w tym sezonie są w dalszym ciągu niepokonaną drużyną w lidze. Żółto – czerwoni, po bardzo wyrównanej grze, pokonali KPR Gryfino 34:28 (13:12). Dzisiejsza rywalizacja niepokonanych dotąd drużyn, miała być też pojedynkiem dwóch najlepszych strzelców. Radosława Sałaty z Tytanów oraz Lucjana Galusa z KPR. Niestety borykający się z kontuzją łokcia Sałata, oraz zajęty zawodowo Galus, nie mogli wystąpić w dzisiejszym meczu. Pod nieobecność swoich liderów, inni gracze musieli wziąć ciężar gry na swoje barki. Początek spotkania to dość nerwowa gra obydwu zespołów. Pierwsze trzy gole dla naszej drużyny zdobył Tomasz Bartoś, ale i rywale odpowiadali trafieniami. W 22 minucie spotkania, po bramce Kamila Papke, Tytani wyszli na cztero – bramkowe prowadzenie (12:8). Jednak podwójne wykluczenie zawodników z Wejherowa sprawiło, że rywale szybko odrobili straty, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 13:12. Druga część spotkania wyglądała podobnie. Tytani chcąc odskoczyć rywalowi, wzmacniali obronę i szybko wyprowadzali kontry, jednak później gdzieś się gubili i popełniając szereg błędów pozwalali rywalom na doprowadzenie do remisu. Tak było w 40 minucie kiedy przy stanie 19:15, z łatwością oddali rywalom pięć bramek i w rezultacie przegrywali 19:20. W tym momencie rewelacyjnie zaczął grać Sławomir Jurkiewicz, który w przeciągu dziesięciu minut zdobył dla wejherowian sześć bramek. Bardzo dobrze w tym spotkaniu zagrał też bramkarz Damian Nowosad, który wielokrotnie bronił silne rzuty rywali. Końcówka meczu to jednak mobilizacja zespołu z Wejherowa, odskoczenie na kilka bramek i w konsekwencji wygranie całego spotkania 34:28

Tytani wystąpili w składzie: Jurkiewicz (9), Bartoś (7), Papke (4), Jankowski (3), Warmbier (3), Koss (3), Wicon (3), Miszczak (2), Nowosad, Szreder, Wicki, Grabowski, Lewandowski, Sikora

Arkadiusz Augustyniak ( trener KPR Gryfino)

” Gratuluję zespołowi Tytanów wygrania spotkania. Był to mecz walki. Wynik końcowy pokazał tutaj, że była równa gra. W drugiej połowie ta nasza podwójna kara spowodowała, że przeciwnik nam odskoczył. Niestety popełniliśmy zbyt wiele błędów które sprawiły, że mecz potoczył się tak, a nie inaczej „

Piotr Rembowicz ( trener Tytanów Wejherowo )

” Pomimo, że wygraliśmy różnicą sześciu bramek, to po pierwsze było to nasze najsłabsze spotkanie. Po drugie natrafiliśmy na opór przeciwnika który ma duże umiejętności i możliwości. Takim naszym małym usprawiedliwieniem na słabą grę w ataku pozycyjnym jest to, że w tym tygodniu z uwagi na sporo kontuzji mieliśmy na treningach po ośmiu graczy, a trzech graczy z podstawowego składu nie uczestniczyło w tym spotkaniu. Chłopaki walczyli i za to jest plus, ale za błędy popełnione w ataku, podaniach i w obronie jest duży minus. Pokazuje to, że na treningach przed nami jeszcze dużo pracy. ”

Damian Nowosad ( Tytani Wejherowo )

” Specyfika mojej pozycji jest taka, że można ją najłatwiej ocenić. Dzisiaj dobrze mi szło i miałem dobry dzień. Obrona mi sporo w tym pomogła, ale niestety formacja ofensywna trochę zawiodła. Kiedy odjechaliśmy rywalom na trzy bramki to oni doprowadzali do remisu. Trochę wkradała nam sie nerwowość, ale i tak w gruncie rzeczy, cieszę się z wyniku i zdobytych trzech punktów.”

Marek Jezierski ( KPR Gryfino )

” Przyjechaliśmy w trochę okrojonym składzie, bo bez czterech podstawowych graczy, w tym bez naszego najlepszego strzelca Lucjana Galusa. Brakowało nam doświadczenia w drużynie i zimnej głowy. Gratulację dla bramkarza Tytanów, bo to co wyprawiał w meczu to prawdziwy fenomen. Zagraliśmy dzisiaj bardzo źle, całkowicie inaczej niż w poprzednich meczach. Nie pokazywaliśmy naszych umiejętności, a błędy jakie popełniliśmy przyczyniły się do porażki. „

Rzecznik prasowy KS TYTANI (Dariusz Jankowski)