W najbliższą sobotę, piłkarze ręczni Tytanów Wejherowo rozegrają ostatnie spotkanie ligowe w tym roku, jak i również w pierwszej rundzie rozgrywek. Tym razem żółto – czerwoni udadzą się do rywala z Bydgoszczy. AZS w tym sezonie nie należy do najsilniejszych drużyn. Z czterema zwycięstwami oraz ośmioma porażkami zajmuje dziewiąte miejsce w lidze. Warto jednak dodać, że u siebie, więcej razy wygrywali niż schodzili z parkietu jako przegrywający. Przed brakiem koncentracji przestrzega trener Wejherowian – Piotr Rembowicz. „Musimy tak grać żeby wygrać. Przeciwnik nasz jest ze środka tabeli, do ogrania, ale nie jest to zbyt dobre, bo zawodnicy mogą podejść na luzie i nie być w pełni skoncentrowani. Nie raz liczą, że takie mecze same się wygrają bez zaangażowania, a tak oczywiście nie będzie. Będę uczulał zespół, aby od pierwszej minuty zagrał na swoim poziomie i narzucił rywalowi swój styl gry. ” Niestety w tym spotkaniu nie będę mógł skorzystać z doświadczenia starszych zawodników: Robert Wicon (wyjazd służbowy), Piotr Jankowski (skręcona kostka), Rafał Wicki (problemy z łydką)– dodaje trener Tytanów Piotr Rembowicz.

Choć w składzie bydgoskiej ekipy, nie ma zbyt wielu doświadczonych graczy, to warto zwrócić uwagę na Bartosza Biskupskiego, który dla swojego zespołu zdobył już pięćdziesiąt bramek. Rozgrywający żółto – czerwonych – Radosław Sałata wie, że do meczu trzeba podejść w pełni skoncentrowanym: „Zespół z Bydgoszczy, jest drużyną nieobliczalną i stać ich na zwycięstwo w każdym spotkaniu. Nie możemy podejść do tego meczu lekceważąco i być skupionym przez całe zawody. Wiemy, że to ostatni mecz tej rundy w dodatku przed samymi świętami, ale jako drużyna podejdziemy do niego profesjonalnie. Mamy nakreślone cele i jednym z nich jest zwycięstwo w sobotę. Cieszę się, że wracam do zdrowia i odbudowuję formę, mam nadzieję, że w najbliższym meczu pomogę kolegom w odniesieniu zwycięstwa.” – powiedział Sałata.

 

Początek zmagań w Bydgoszczy w sobotę o godzinie 19.

 

Rzecznik prasowy KS TYTANI (Dariusz Jankowski)