Niezwykle zmotywowani przystąpili do pojedynku z MKS Mazur Sierp nasi zawodnicy. Od początku rozgrywek nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa i ten pojedynek miał to zmienić.
Początek spotkania bardzo obiecujący, oba zespoły grają bardzo dobrze w obronie, jednak to nasz zespół notuje delikatną przewagę. Kiedy wydawało się, że wszystko układa się po naszej myśli i wyszliśmy na prowadzenie 8:6 nastąpił niezrozumiały przestój i seria błędów, która pozwoliła drużynie przyjezdnych wygrać pierwszą połowę 8:13.
W drugiej od początku odrabialiśmy straty, gra wyglądała bardzo dobrze, chociaż nasza skuteczność w 100% sytuacjach była bardzo niska. To wykorzystywał raz za razem świetnie dysponowany bramkarz Sierpca, który długimi podaniami uruchamiał skrzydłowych, a ci byli piekielnie skuteczni. Nasza gra wyglądała tego dnia naprawdę przyzwoicie na tle wicelidera tabeli, jednak bez wykorzystywania dogodnych sytuacji nie mogliśmy tego dnia liczyć na zwycięstwo.
Ostatecznie przegrywamy 21:26, mimo jak podkreślali zarówno kibice i zawodnicy, ten mecz był do wygrania. Trener Rembowicz podkreślił po meczu, że jest bardzo rozczarowany skutecznością gry w ataku, jednak z meczu na mecz widzi poprawę zarówno w konstruowaniu akcji, jak i grze obronnej.
Na następną okazję na wygraną musimy poczekać co najmniej do 16.11, kiedy to w Ciechanowie zmierzymy się z tamtejszym Jurandem.