Z trenerem Tytanów, Pawłem Paździochą rozmawiamy na krótko przed wyjazdem drużyny na zgrupowanie do Sępólna Krajeńskiego.
Za dwa dni wyjeżdżacie na zgrupowanie przygotowawcze do sezonu. Co dokładnie będziecie tam robić ?
Jedziemy na tydzień do Sępólna, aby ciężko trenować. Na pewno nie będą to wakacje i mam nadzieję, że zawodnicy bardzo poważnie podejdą do zajęć. Codziennie odbywać się będą trzy treningi. Dwa zespołowe i jeden indywidualny na którym będzie można poprawić motorykę i siłę. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować plan przygotowawczy i udanie rozpocząć sezon.
No właśnie start zmagań ligowych już za miesiąc. Czy trener wie już jakim będzie dysponował składem ?
To jeszcze jest wielka niewiadoma. Częściowo wyjaśni się na pewno na obozie, a częściowo później. Zobaczymy kto nada się do składu, bo chcemy w tym sezonie korzystać z zawodników, którym będzie zależało na trenowaniu i podnoszeniu swoich umiejętności. To będzie warunek możliwości występu w lidze.
Poczyniliście jakieś wzmocnienia, czy kadra będzie opierać się na zawodnikach występujących w ubiegłym sezonie ?
Zeszły sezon to była dla nas duża porażka, jeśli chodzi o kadrę. Dobrze wiemy ilu zawodników zostało kontuzjowanych, ilu miało urazy, choroby i inne dolegliwości. Cieszy mnie to, że chłopaki wracają do zdrowia i będziemy mogli skorzystać z nich w tym sezonie, ale musimy również zabezpieczyć się na podobną ewentualność i do kadry dojdzie kilku nowych graczy.
Można uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić kto to będzie ?
Myślę, że na dzień dzisiejszy tego nie zrobimy. Jak wspomniałem wcześniej, muszę ich sprawdzić na obozie i później w meczach kontrolnych, jednak już teraz wiem, że kilku z nich rokuje bardzo dobrze. Są to chłopacy z Gdańska i Kwidzyna, którzy na przykład nie mieszczą się w składach swoich macierzystych klubów, a chętnie wzmocnią naszą drużynę. Jednak tak jak mówię, na razie za wcześniej na jakieś konkretne decyzję, bo muszę być pewien, że dokonam słusznego wyboru przy wyborze składu na ten sezon. Licze, że dużo odpowiedzi da mi ten wyjazd do Sępólna Krajeńskiego.
Ten sezon może być przełomowy dla drużyny żółto – czerwonych. Jak wiemy trwa reorganizacja wszystkich lig. Kilka drużyn z naszego „podwórka” zostało zaproszonych do rozgrywek na wyższym szczeblu. Czy możemy w tym upatrywać dobrego wyniku na koniec sezonu, a może i nawet walki o pierwszą ligę ?
Przestrzegałbym przed hurra optymizmem. To, że na przykład nie będzie w naszej lidze drużyn z Ostródy czy choćby Koszalina nie oznacza, że inne zespoły się nie wzmocniły. To prawda, że teoretycznie będzie łatwiej zająć wyższe miejsce niż w ubiegłym sezonie, ale podstawą do tego będzie dobra gra drużyny, mało lub najchętniej w ogóle zero kontuzji no i trochę szczęścia. My wychodzimy z założenia, że wszystko jest możliwe. Nie chcemy mówić które miejsce zamierzamy zająć, bo na przykład ubiegły sezon zweryfikował nasze oczekiwania. Chcemy grać jak najlepiej, nie popełniać błędów w meczu i piąć się jak najwyżej w lidze.
W tym sezonie zwycięstwa będą niezwykle ważne, bo zmienił się schemat przyznawania punktów w lidze.
To prawda. Wcześniej za zwycięstwo były dwa punkty, remis oznaczał jeden, a porażka zero. W tym sezonie, zwycięstwo daje trzy punkty, a remisu praktycznie nie ma. O zdobyciu dwóch lub jednego punktu decydować będzie zwycięstwo w rzutach karnych. Myślę, że dzięki tym posunięciom liga zyska na atrakcyjności, a faktycznie zwycięstwo będzie niezwykle ważne.
Czyli można założyć, że Tytani w obecnym sezonie będą preferowali szybką dynamiczną grę ?
Myślę, że to taka nasza domena od lat. Lubimy szybko przechodzić do kontry i zdobywać z niej bramki. Oczywiście nie zmieni się to, że w obronie jak zawsze będziemy stawiać twarde warunki rywalom i na pewno w żadnym meczu nie odpuścimy. Mamy jeszcze miesiąc na przygotowania i chcę te trzydzieści dni wykorzystać jak najlepiej.
Terminarz w tym roku jest taki, że pierwsze dwa mecze gracie na wyjeździe, a kibice w Wejherowie będą musieli poczekać na grę swoich ulubieńców do siódmego października.
Niestety, tak wypadło losowanie, że sezon zaczynamy bardzo trudnym wyjazdem do Gryfina. Trudny, ponieważ nie wiadomo w jakim składzie wystąpi przeciwnik. My również jeszcze nie wiemy jakim składem pojedziemy, dlatego bardzo ważne będzie skupienie. Na pewno będziemy chcieli udanie rozpocząć sezon i dać wiele radości naszym kibicom.
Rzecznik prasowy klubu
Dariusz Jankowski