tytann

Z prezesami klubu: Remigiuszem Sałatą i Robertem Wiconem, spotykamy się po zakończeniu sezonu w którym to Tytani Wejherowo zajęli historyczne czwarte miejsce.

Jak oceniacie miniony sezon ? Był w pełni udany, czy jednak nie wszystko udało się zrealizować, co sobie zaplanowaliście ?

(Robert Wicon) Myślę, że był to bardzo dobry sezon. Z perspektywy klubu wszystko się udało. Rozgrywki w każdej z grup dobiegły końca. Seniorzy zajęli bardzo dobre czwarte miejsce, najwyższe w historii klubu. Na szczęście obyło się bez kontuzji i jakiś większych urazów. Jeżeli chodzi o rozgrywki dziecięco – młodzieżowe, to nadal jesteśmy mocno w tyle za innymi. Niestety spowodowane jest to brakiem w mieście klas sportowych nad czym bardzo ubolewamy. Mam nadzieję, że w najbliższych latach zmieni się to i będziemy mogli zajść z młodzieżą dużo wyżej.

Drużyna seniorska zajęła bardzo dobre czwarte miejsce, choć tak naprawdę niewiele Wam zabrakło do trzeciego. Czujecie pewien niedosyt ?

(Remigiusz Sałata) Prawdę mówiąc to myśmy już przed ostatnią kolejką wiedzieli, że nawet jeśli wygramy i zrównamy się punktami z Brodnicą to i tak zadecydują małe punkty i zajmiemy czwarte miejsce. Niestety zawaliliśmy bezpośrednie spotkanie z MKS-em które powinniśmy wygrać i tak to wyszło na koniec sezonu. Niedosyt pozostał – bo zawsze mogło być lepiej, zobaczymy jak to będzie wyglądać w przyszłym sezonie, bo gdzieś tam zaczęliśmy już pukać do tej pierwszej ligi.

Czyli, możemy powiedzieć, że celem w przyszłym sezonie będzie awans do pierwszej ligi ?

(RS) Takich celów póki co sobie nie stawiamy. Myślę że awans przyjdzie w swoim czasie. Jeśli chodzi o konkretne plany to musimy się przygotować do tego organizacyjnie. Na pewno łatwiej będzie nam rozmawiać o tym, jak powstanie hala przy „samochodówce”. Tam będzie partner, jeżeli chodzi o zabezpieczenie tego podstawowego elementu wszystkich treningów i rozgrywek, czyli hali sportowej. Obecnie jesteśmy w wielkiej niewiadomej jeżeli chodzi o finanse i ich ilość. Nie wiemy ile pieniędzy musimy zabezpieczyć, bo przecież musimy zwiększyć ilość treningów w miarę awansu. Oczywiście klub nie stoi w miejscu, a regularnie się rozwija. Dobrze, że kibice są bardzo wyrozumiali i wiedzą jakie są cele klubu. Druga istotna sprawa to skład. Chcielibyśmy, aby to nasi wychowankowie wywalczyli awans, a potem grali w tych rozgrywkach. Na szczęście nasi młodzicy coraz bardziej się ogrywają i zdobywają doświadczenie. Jestem bardzo zadowolony z ich postawy na boisku i zaangażowania. Mamy kilku wyróżniających się chłopaków, którzy chcą mocno trenować i robią to profesjonalnie, wiec kwestią czasu będzie to żeby doszli do pułapu w którym będą jak równy z równym rywalizować na boiskach pierwszej ligi.

Finansowo też będziecie przygotowani na tak duże przedsięwzięcie ? Nie od dziś wiadomo, że w piłce ręcznej pomiędzy drugą a pierwszą ligą jest ogromna przepaść jeśli chodzi o wydatki w klubie.

(RW) Jeżeli chodzi o pieniądze to mamy już dawno wszystko sprawdzone i policzone. Żeby nasza drużyna mogła wziąć udział w tej klasie rozgrywkowej, to potrzebny jest minimum milion złotych. Mamy pełne wyliczenia na co musielibyśmy wydatkować te pieniądze, komu i ile trzeba by było zapłacić i w tej kwestii nic się nie zmieniło. Struktury klubu tak niestety wyglądają. Trzeba mieć zabezpieczone finanse, żeby w czasie sezonu nic nas nie zaskoczyło. Nie ukrywam, że w tej kwocie zawarta będzie w końcu pensja dla trenera, a także co podkreślę, stypendia – nie pensje dla zawodników.

Jesteście w stanie uzbierać tak duże pieniądze ?

(RW) Na tak duże finansowanie, potrzebna jest pomoc z wielu stron. Oczywiście będziemy szukać w dalszym ciągu sponsorów, a także dbać o dobre relacje z obecnymi. Mam nadzieję, że w końcu też uda się uzyskać większe dofinansowanie z miasta, bo granie w pierwszej lidze na pewno przyczyni się do jeszcze lepszej promocji Wejherowa w skali krajowej.

Wspomnieliście o zdolnych wychowankach. Nie boicie się jednak, że jeśli tych środków nie znajdziecie i tym samym start w pierwszej lidze będzie się opóźniał z roku na roku, to wasza zdolna młodzież, zacznie szukać drogi rozwoju w innych klubach ?

(RS) Myślę, że tak nie będzie i w końcu zdobędziemy te środki. Nasi zawodnicy są lojalni wobec klubu, ale to prawda, że musimy zadbać o ich dalszy rozwój właśnie w naszym klubie Tytani Wejherowo. Liczymy na to, że znajdziemy finanse u sponsorów, a także miasto czy powiat w ramach szerokiej promocji wesprze nas w tym projekcie i razem zbudujemy zespół na miarę 1 ligi. Zrobimy wszystko aby nasi wychowankowie zostali w drużynie i występowali w niej na szczeblu 1 ligi. Rozmawiamy z nimi szczerze, że chcemy aby drużyna awansowała w przyszłości i opiewała swoją siłę właśnie na nich, a nie tzw: „gwardii zaciężnej”. Niestety zdajemy sobie sprawę, że z samej gry, nawet w pierwszej lidze, nikt nie wyżyje, dlatego namawiamy ich na naukę i zdobycie dobrej pracy. Tak jak Robert wspomniał, gra na wyższym szczeblu opiewać się będzie na stypendiach – takim dodatku za grę, bo nie oszukujmy się, z niskim budżetem nie jesteśmy w stanie zapewnić zawodnikom wielkich kontraktów. Tak to wygląda w dzisiejszym sporcie. Dodam jeszcze, że oprócz finansów bardzo mocno zależy nam na powstaniu klas sportowych. Gdyby takie klasy w końcu powstały, to dzieciaczki przychodząc do nas, miały by już jakiś poziom wytrenowania – choćby podstawowego, a tak to musimy praktycznie zaczynać od zera i uczyć całkowitych podstaw. Niestety obecnie nic w tej kwestii się nie zmienia, nad czym mocno ubolewamy.

Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni, a także liczymy na Wasz awans do wyższej ligi. Wróćmy natomiast do drużyny. Będą jakieś wzmocnienia na przyszły sezon, a może ktoś Wam ubędzie ze składu ?

(RS) Myślę, że do kolejnego sezonu przystąpimy w podobnym składzie. Z naszych rozmów z zawodnikami wynika, że nikt nie chce odejść, ani zrezygnować, wiec drużyna powinna wyglądać podobnie jak w tym sezonie.

(RW) Dodam jeszcze, że oczywiście nie zamykamy drzwi przed nowymi graczami. Jeśli znalazłby się ktoś rozsądny, doświadczony i mądry to czemu nie, choć naszym priorytetem jest dawać grać własnym wychowankom.

Zawodnicy zakończyli już treningi ?

(RW) Jeszcze nie do końca. Niedawno mieliśmy turniej w Wejherowie, który wygraliśmy. Do końca czerwca mamy okres roztrenowania i wtedy dopiero udamy się na odpoczynek od szczypiorniaka. Spotkamy się tradycyjnie na obozie i tam zaczniemy solidne przygotowania do kolejnego sezonu.

Doszły mnie słuchy, że od września dojdzie Wam jeszcze więcej obowiązków ?

(RS) Tak to prawda. Od września zgłaszamy do rozgrywek cztery grupy dziewcząt. Seniorki, juniorki oraz młodziczki. Będzie to nowość w kolejnym sezonie, ale chcemy się cały czas rozwijać. Razem z Robertem, Maćkiem Nowocińskim i Przemkiem Kiedrowskim ukończyliśmy kurs trenera drugiego stopnia i właśnie Maciek oraz Przemek zajmą się trenowaniem dziewcząt. Będzie to nasz debiut i wierzę, że dziewczyny dobrze wypadną w rozgrywkach

Czy ta decyzja spowodowała, że w tym roku na parkietach mogliśmy oglądać już tylko jednego z prezesów drużyny.

(RS) Nie do końca. Niestety latka lecą, a zdrowie już co raz słabsze. Na treningach nie wychodziło mi już tak dobrze jak sobie zakładałem, więc nie chciałem robić coś na pół gwizdka. Po za tym doszło mi sporo nowych obowiązków, także miałem co robić.

Z kolei śledząc poczynania Roberta Wicona, można było zauważyć że znowu byłeś kluczową postacią w drużynie.

(RW) Tak jakoś wyszło, że ten sezon był dobry i dla mnie. Niestety ja również zauważam, że nie mam osiemnastu lat i to widać na parkiecie. Każdy mój mikro uraz jest dłużej odczuwalny niż kilkanaście lat temu, ale jakoś daję radę. Jeśli nie będę miał żadnych kontuzji i będę potrzebny drużynie to jeszcze chwilę pogram, aczkolwiek wolałbym, aby to młodsi gracze więcej grali, a ja tylko uzupełniał zespół jeśli będzie potrzeba.

Jeszcze ostatnie pytanie. Czy w tym roku również możemy liczyć na piknik z Tytanami ?

(RW) Tak, to już taka nasza tradycja, że co roku spotykamy się z naszymi kibicami, sympatykami i sponsorami, aby podziękować im za wsparcie przez cały sezon. W tym roku będzie to chyba 17 czerwca, ale jeszcze powiadomimy o dokładnej dacie i miejscu. Jeśli się uda to chcielibyśmy to zorganizować w nowo powstającym Centrum Sportu Tytani, jeśli nie – to pewnie na terenie „samochodówki”. Jest to bardzo ważna dla nas impreza, bo możemy podzielić się naszymi doświadczeniami z minionego sezonu, porozmawiać na różne tematy czy wymienić się doświadczeniami. Jak zawsze gorąco zapraszamy na tą imprezę, a o szczegółach będziemy niebawem informować.

Dziękuję za rozmowę.

 

(Dariusz Jankowski)