Po dłuższej przerwie wejherowscy Tytani wrócili na własny parkiet, aby rozegrać ligowe spotkanie z Gwardią Koszalin.

Przyjezdni przed spotkaniem mieli na koncie 8 zwycięstw, natomiast Tytani wciąż czekali na pierwsze ligowe zwycięstwo. Ostatnie spotkania dały na pewno sporo nadziei, zarówno zawodnikom, jak i kibicom, ponieważ gra Wejherowian wyglądała naprawdę obiecująco, tym bardziej, że przeciwnikami byli zdecydowanie wyżej notowane zespoły.

Gwardia rozpoczęła spotkanie od zdecydowanych, a przede wszystkim skutecznych ataków. Widać było większą dokładność w rozegraniu oraz konsekwencje w grze obronnej. Tytani stawiali raczej na indywidualne akcje, które jednak nie zawsze znajdowały drogę do bramki. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Gwardii, która na przerwę schodziła z 7 bramkowym prowadzeniem.

Druga część spotkania to zdecydowana poprawa gry Tytanów i konsekwentne zmniejszania różnicy bramkowej. W 46 minucie przewaga Gwardii wynosiła już tylko 1 bramkę (23:24) i wydawało się, że gospodarze są na najlepszej drodze do doprowadzenia do remisu. Niestety indywidualne błędy oraz kary minutowe, pozwoliły Koszalinianom na ponowne odskoczenie Tytanom.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Gwardii 30:33.