To miał być mecz walki obydwu silnych ekip i taki był, aż do ostatnich minut spotkania. Ostatecznie to podopieczni Roberta Wicona wyszli z niej zwycięsko i pokonali zespół Szynaka Meble Jeziorak Iława 30:27 (14:9).
Tytani po ostatniej, dość pechowej porażce 26:30 z Usarem Kwidzyn, bardzo chcieli się zrehabilitować i wywalczyć trzy punkty na własnym parkiecie, tym bardziej,że był to pierwszy mecz we własnej hali w tym sezonie. Zadanie to mogło być o tyle trudne, ponieważ przeciwnik w tym sezonie jeszcze nie przegrał i również zapowiadał walkę o zwycięstwo. Już pierwsze fragmenty spotkania pokazały, że spotkały się dwie bardzo silne drużyny. Do dwudziestej drugiej minuty wynik na tablicy oscylował w okolicy remisu, a żadna z drużyn nie mogła powiększyć swojej przewagi na więcej niż dwa gole. Wtedy to szczypiorniści Tytanów postanowili przeprowadzić szturm na bramkę gości. Swoje trafienia zanotowali bracia Mikołaj i Radosław Sałata, celne rzuty dołożyli Wejher oraz Warmbier i to żółto czerwoni schodzili do szatni jako prowadząca drużyna (14:9). Po przerwie, gra wyglądała podobnie, cios za cios i wynik remisowy. Tytani, co prawda prowadzili już 21:14, ale małe rozkojarzenie i celne trafienia rywali doprowadziły do zniwelowania przewagi (21:18). Dalsza gra to celne trafienia w obydwu zespołach i ostatecznie to wejherowianie wygrali całe spotkanie 30:27, tym samym zdobywając pierwsze punkty w tym sezonie.
Wejherowianie wystąpili w składzie: Warmbier (5), Mikołaj Sałata (5), Radosław Sałata (5), Jurkiewicz (3), Wicki (3), Bartoś (2), Przymanowski (2), Wejher (2), Pohnke (2), Nowosad (1), Cholcha, Koss, Pałkowski, Rompa, Klaman, Maksymilian Sałata
Robert Wicon ( trener Tytanów Wejherowo )
” Na początku bardzo dziękuję Jeziorakowi za fantastyczną walkę, było to spotkanie fair, nie było żadnych zgrzytów, aczkolwiek widziałem, że zespół gości dał z siebie wszystko. Moje chłopaki też sporo biegali, niektórzy chcieli zmiany, także widać było, że serducho zostawili na parkiecie. Jestem zadowolony z przebiegu, może nie całego meczu, ale z postawy zawodników. Zagrali dobrze w obronie, blok fajnie funkcjonował, bramka też pomagała. Pierwsza połowa była pod kontrolą, w drugiej wkradło nam się trochę nerwowości, ale uspokoiliśmy to i było dobrze. Bardzo mnie cieszy, że dałem pograć wszystkim zawodnikom. Trochę się tylko zdenerwowałem, że w pewnym momencie moja drużyna zamiast kontrolować wynik, poszła na wymianę ciosów, ale to taka mała uwaga. Mecz na pewno podobał się kibicom, którym z tego miejsca bardzo dziękuję za tak liczne przybycie. „
Mikołaj Sałata ( Tytani Wejherowo )
” Walczyliśmy z silną drużyną i cieszę się, że udało nam się wygrać to spotkanie. Od początku była bardzo zacięta walka, w końcówce pierwszej części wyszliśmy na pięcio bramkowe prowadzenie co trochę nas uspokoiło podczas przerwy. Na drugą część spotkania wyszliśmy z bardziej silnymi głowami co pozwoliło nam dociągnąć to spotkanie praktycznie prowadząc przez cały jej przebieg.”
Kamil Krieger ( trener Szynaka Meble Jeziorak Iława )
” Przede wszystkim gratuluję zespołowi z Wejherowa. Przyjechaliśmy na bardzo ciężki teren. Zespół z Wejherowa postawił nam bardzo mocne warunki, ale uważam, że mieliśmy szansę na wygraną. Trochę za mało bramek rzuciliśmy w pierwszej połowie – dziewięć to zdecydowanie za mało. W drugiej połowie jeszcze próbowaliśmy wrócić do meczu, mieliśmy swoje szanse, próbowaliśmy różnych rozwiązań, ale raził brak skuteczności. Jeszcze raz dziękuję za walkę, było fair, obyło się bez brutalnych fauli także gratuluję wygranej jeszcze raz. „
Jakub Svanberg ( Szynaka Meble Jeziorak Iława )
” Spotkanie przebiegało w sposób fair, tak jak trener powiedział. Był to bardzo trudny teren dla nas, Tytani wysoki poziom trzymają już od wielu, wielu lat. My daliśmy z siebie całe serducho, niestety to nie wystarczyło. Z tego miejsca dziękuję całemu mojemu zespołowi i gratuluję wygranej Tytanom. „
Rzecznik prasowy KS TYTANI (Dariusz Jankowski)