Szczypiorniści Tytanów Wejherowo, po bardzo emocjonującej grze, pokonali ostatecznie SMS ZPRP Kwidzyn 30:29 (11:13).
Wczorajszy mecz był dla Tytanów bardzo ważny, ponieważ po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy zagrali w rozgrywkach ligowych. Tak długa przerwa mogła negatywnie wpłynąć na poczynania żółto – czerwonych, ale na szczęście wszystko przebiegło zgodnie z planem. Wejherowianie, osłabieni brakiem kontuzjowanego Marcina Wickiego oraz Mikołaja Sałaty, musieli asygnować do gry młodszych zawodników. Na szczęście do drużyny dołączył po kilku miesięcznej przerwie – Radosław Sałata który był najskuteczniejszym zawodnikiem na parkiecie. Gospodarze, spotkanie z SMS rozpoczęli bardzo nerwowo. Popełniali błędy w obronie, a w ataku nieskutecznie rzucali. W efekcie tego, w dziewiątej minucie goście wyszli na trzy bramkowe prowadzenie (4:1). W kolejnych dziesięciu minutach gra się wyrównała, choć to Kwidzynianie cały czas byli na prowadzeniu (10:7). Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej części, Tytani dzięki kolejnym trafieniom Sałaty, Burego oraz Rompy, po raz pierwszy doprowadzili do remisu (10:10). Niestety ostatnie minuty do przerwy to skuteczna gra gości i to oni do szatni schodzili z dwu bramkową przewagą (13:11).
Druga część meczu zaczęła się bardzo wyrównanie. Na bramkę zdobytą przez Tytanów, skutecznie odpowiadali goście. W czterdziestej ósmej minucie SMS wyszedł nawet na cztero bramkowe prowadzenie (24:20). Sygnał do odrabiania strat dał świetnie tego dnia dysponowany Radosław Sałata który szybkimi kontrami i celnymi rzutami doprowadził do zniwelowania przewagi (27:25). W ostatnich pięciu minutach w szeregach gości widać było zmęczenie oraz brak koncentracji. W efekcie tego Tytani zdobyli pięć bramek tracąc zaledwie jedną i to oni mogli świętować zwycięstwo. Bardzo dobrze tego dnia spisywał się bramkarz Tytanów – Damian Nowosad który zanotował czternaście udanych interwencji.
Wejherowianie wystąpili w składzie: Nowosad, Cholcha – Sałata (9), Warmbier (5), Koss (4), Wejher (4), Bury (3), Rompa (2), Pałkowski (1), Bartoś (1), Jurkiewicz (1), Szafrański, Przymanowski, Pohnke, Wicon, Bach.
Robert Wicon ( trener Tytanów Wejherowo )
” Na początku chciałbym bardzo podziękować zespołowi z Kwidzyna ponieważ emocji było mnóstwo, a gra wyglądała bardzo czysto i była fair. Chciałbym również podziękować naszym kibicom bo na początku nasza gra pewnie nie porywała ich, ale dzięki ich kibicowaniu zdołaliśmy się podnieść w końcówce spotkania. Mecz był na pewno dla nas ciężki. Uczulałem moich graczy, że SMS z roku na rok gra coraz lepiej i są coraz silniejsi. Rywale grają ze sobą codziennie i to zgranie było fajnie widać, a nad czym my musimy jeszcze popracować. Jestem trochę zły, że zlekceważyliśmy w tym meczu rzuty na bramkę. Nie wiem czym to było spowodowane, czy tym, że moi podopieczni zobaczyli młodego bramkarza, który nomen omen bronił bardzo dobrze, czy może brakiem skupienia. W niektórych sytuacjach sam na sam, piłki lądowały w kotarach, a tak to nie może wyglądać. W końcówce faktycznie było widać rozkojarzenie w szeregach rywali, a my to skutecznie wykorzystaliśmy. Oczywiście równie dobrze to my mogliśmy przegrać jedną bramką, na szczęście udało się wygrać i trzy punkty zostały w Wejherowie”
Mateusz Hanis ( trener SMS ZPRP Kwidzyn )
” Po tym meczu mam na pewno wielki niedosyt bo zostawiliśmy kawał serca na boisku. Walczyliśmy jak równy z równym z drużyną z góry tabeli. Ten mecz układał się dla nas dobrze. Dobrze funkcjonowała obrona, zaskoczył też atak dlatego tym bardziej żal, że te pięć czy siedem minut przestoju kosztowało nas brakiem odniesienia zwycięstwa”
Hubert Koss ( Tytani Wejherowo )
” Mecz był pełen emocji. Przegrywaliśmy do pięćdziesiątej piątej minuty i dobrze, że w końcówce meczu wywalczyliśmy sobie zwycięstwo. Na pewno nasi kibice swoim głośnym dopingiem nam pomogli i chciałbym im za to podziękować. Chciałbym też podziękować drużynie bo walka była niesamowita przez cały mecz. „
Filip Lewczyk ( SMS ZPRP Kwidzyn )
” W tym meczu realizowaliśmy wszystkie założenia zarówno w ataku jak i w obronie. Na pewno jest żal, że w tych ostatnich minutach był przestój i straciliśmy mnóstwo bramek rzuconych z kontry. Tytani wykorzystali nasze błędy i wygrali spotkanie. Żal, że nie wywozimy z Wejherowa trzech punktów bo bardzo by nam się przydały żeby piąć się w górę tabeli”
Rzecznik prasowy KS TYTANI (Dariusz Jankowski)