Szczypiorniści Tytanów Wejherowo w ostatnim meczu sezonu 2022/23 ulegli drużynie Gwardii Koszalin 33:38 (19:19) i zajęli ostatecznie czwartą pozycję w ligowej tabli.

Wczorajszy mecz, dla podopiecznych Roberta Wicona, był ostatnim sprawdzianem w tym sezonie i chociaż wynik nie miał wpływu na pozycję w tabeli, to żółto – czerwoni chcieli przełamać złą passę porażek ligowych z drużyną Gwardii Koszalin.

Dodatkowo, swój ostatni mecz rozgrywał Tomasz Bartoś, który po dwunastu latach w ekipie Tytanów, kończy karierę profesjonalnego szczypiornisty.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości, którzy szybko zdobyli dwie bramki. Tytani odpowiedzieli trafieniami Bartosia oraz Koss i na tablicy pojawił się remis (2:2). Kolejne minuty to ponowne prowadzenie gości oraz pościg przez piłkarzy z Wejherowa. W dwudziestej trzeciej minucie, za sprawą Konrada Rompy, Tytani po raz pierwszy objęli prowadzenie ( 16:15 ) i jak się później okazało, było to jedyne prowadzenie wejherowian. Do końca pierwszej połowy gra była bardzo wyrównana i ostatecznie do przerwy wynik brzmiał 19:19. Druga część meczu rozpoczęła się również wyrównanie, a różnica bramek oscylowała w okolicy dwóch oczek. W czterdziestej piątej minucie goście zagrali mocniej w obronie i w konsekwencji wyszli na trzy bramkowe prowadzenie. Do końca meczu Gwardia kontrolowała wynik i ostatecznie wygrała różnicą pięciu trafień (38:33).

Warto odnotować, że przed meczem zarząd klubu wręczył statuetkę dla najlepszej strzelczyni II ligi kobiet – Marty Węskiej, a po meczu odbyło się pożegnanie Tomasza Bartosia. Bartoś był w drużynie Tytanów od 2011 roku i w ciągu dwunastu sezonów zdobył 1013 bramek.

Wejherowianie wystąpili w składzie: Nowosad, Żyłowski, Cholcha – Warmbier (9), Koss (6), Wejher (6), Bartoś (5), Rompa (3), Bury (2), Szafrański (1), Jurkiewicz (1), Wicki, Wicon, Pohnke,

Robert Wicon ( trener Tytanów Wejherowo )

” Gwardia zagrała bardzo dobrze w ataku pozycyjnym, ogólnie zagrali bardzo dobrze w ataku. Dziwi mnie skąd ta ich skuteczność za każdym razem jak z nami grają. Nasi bramkarze obronili zaledwie trzy-cztery rzuty i to jest zdecydowanie za mało żeby wygrać mecz. Mecz fajny, było dużo akcji, walki z obydwu stron – więc spotkanie mogło się podobać. Zabrakło mi przede wszystkim Radosława Sałaty w ataku, dodatkowo cały mecz grał Tomasz Bartoś i nie miał chwili odpoczynku. Mecz był do wygrania, ale niestety to rywale wywieźli od nas trzy punkty „.

Tomasz Bartoś ( Tytani Wejherowo )

” Pierwsza połowa była w miarę wyrównana i czuliśmy się dobrze. Byliśmy fajnie przygotowani, a trener Gwardii próbował nas zaskoczyć nowym ustawieniem obrony bo wyszli indywidualnie i wysoko bronili. Udało nam się przeciwstawić ich taktyce i dzielnie sobie radziliśmy. W drugiej odsłonie początek bardzo fajny, graliśmy to co mogliśmy bo byliśmy mocno osłabieni w tym meczu. Brak Michała Przymanowskiego i Radosława Sałaty była zauważalna. Od czterdziestej piątej minuty wkradło nam się trochę nerwowości spowodowanej między innymi decyzjami sędziowskimi, nie wytrzymaliśmy psychicznie i te kary które otrzymaliśmy spowodowały, że trochę koncentracja nam zeszła. Staraliśmy się odnieść zwycięstwo, jednak nie mieliśmy tak głębokiej i szerokiej ławki która dała by nam trochę oddechu. Gwardia wygrała zasłużenie bo grali konsekwentnie, popełniali oczywiście błędy, ale zrobili ich mniej niż my”.

Piotr Stasiuk ( trener Gwardii Koszalin )

” Mecze z Tytanami zawsze wiążą się z ciężkimi przeprawami i nie inaczej było tym razem. Rywale zawsze stawiają wysoko poprzeczkę i dopiero gdzieś tam w końcówce zadecydowały ich błędy, że możemy się cieszyć ze zwycięstwa. My cieszymy się z wygranej, ale jest niedosyt jeżeli chodzi o cały sezon. Chcieliśmy zająć pierwsze miejsce, jednak zespół z Kościerzyny zasłużenie wygrał. My musimy zadowolić się drugim miejscem. Pocieszające jest to, że przegraliśmy tylko dwa mecze z jedną drużyną więc to świadczy o pracy jaką wykonaliśmy w tym sezonie”.

Rzecznik prasowy KS TYTANI (Dariusz Jankowski)