Miał być mecz z Kwidzynem i czwarte zwycięstwo z rzędu. Mecz był, ale zwycięstwo odnieśli goście i to oni zabrali ze sobą trzy punkty. SMS ZPRP Kwidzyn po bardzo dobrej grze, pokonał szczypiornistów z Wejherowa 37:36 (18:19)

Początkowe fragmenty to nerwowa gra po obu stronach. Tytani chcieli szybko wyjść na prowadzenie i odskoczyć rywalom, ale dobra gra bramkarza i skuteczna obrona gości nie pozwoliła na przewagę większą niż dwie bramki. Goście prowadzili nawet różnicą trzech bramek (10:13), jednak skuteczne trafienia wejherowian doprowadziły do przewagi (19:15) na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy. Końcówka jednak należała do gości. Trzy kolejne trafienia i do przerwy Tytani prowadzili zaledwie jedną bramką (19:18).

Druga część odsłony wyglądała podobnie. Tytani uzyskiwali przewagę dwóch, trzech bramek, ale wtedy rywale szybko odrabiali straty. Na dziesięć minut przed końcem spotkania, na tablicy wynik był remisowy (35:35) i wiadomo było, że mecz będzie zacięty do ostatnich sekund. W ostatniej minucie po trafieniu Warmbiera było co prawda (36:36), ale wtedy to Kwidzynianie przeprowadzili skuteczną kontrę i zdobyli bramkę. Tytani mieli ostatnie pięć sekund, aby doprowadzić do remisu, jednak nieskutecznie rozegrali akcję i tym samym przegrali mecz.

Wejherowianie wystąpili w składzie: Nowosad, Cholcha, Kreft – Warmbier (9), Jurkiewicz (7), M. Sałata (5), Wejher (4), Szafrański (3), Rompa (3), Pohnke (3), R. Sałata (2), Wicon, Koss, Iwanowski, Bach, Maćkowiak,

Robert Wicon ( trener Tytanów Wejherowo )

” Gratuluję przeciwnikowi wygranej. Uczulałem swoich graczy, że rywale mają skutecznych i silnych graczy w swoich szeregach. Powiem szczerze, że pierwszy raz widziałem ten rocznik w akcji i widać spory potencjał w drużynie. Mają dużą siłę fizyczną i bardo duży ciąg do bramki. Goście wyglądali na pewno dzisiaj fajnie rzutowo, natomiast my niestety nie. To była ta różnica która zadecydowała o losie spotkania. Przede wszystkim końcówka pierwszej połowy, gdzie prowadzimy różnicą czterech bramek i marnujemy cztery idealne okazję do powiększenia przewagi sprawiła, że ten mecz źle się dla nas skończył. Powinniśmy prowadzić różnicą ośmiu – dziewięciu bramek, a schodzimy do szatni z jedno bramkową przewagą. Niestety nie możemy marnować lawinowo tak dobrych sytuacji, bo inaczej będziemy przegrywać z każdą drużyną. Rywale po prostu tego dnia byli lepsi i dlatego wygrali spotkanie. Dziękuję też pięknie naszym kibicom za wspaniały doping”.

Konrad Rompa ( Tytani Wejherowo )

” Gratuluję przeciwnikowi wygranego meczu. Są na pewno drużyną która może wygrać z każdym, bo grają co raz lepiej. Nam zabrakło skuteczności w ataku i konsekwencji w obronie, dlatego przegraliśmy to spotkanie „.

Dariusz Tomaszewski ( trener SMS ZPRP Kwidzyn )

” Patrząc na wynik to bardzo się cieszę, że tak się zakończył mecz. Życzyłem moim chłopakom, aby udało im się zagrać dobre zawody w takim ośrodku jak w Wejherowie, przy takiej publiczności i w dodatku z liderem tabeli. Szczerze, to nie spodziewałem się, że to wydarzy się teraz, chciałem po prostu żebyśmy zagrali dobre zawody, co najmniej jak tydzień temu w Morągu. Dzisiaj zagraliśmy jeszcze lepiej i cieszę się, że utrzymali równy poziom przez cały mecz. Oczywiście były takie momenty w których jedna i druga drużyna wychodziła na dwie, trzy bramkowe prowadzenie, ale później następował remis. My mieliśmy dzisiaj więcej szczęścia i wygraliśmy ten mecz. Gratuluję drużynie gospodarzy, że stworzyliście tutaj taki ośrodek w którym przyjemnie się gra”.

Konrad Koss ( SMS ZPRP Kwidzyn )

” Wiedzieliśmy, że zespół Tytanów jest bardzo silny i że ciężko będzie nam się tutaj grało. Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki i wygrać możemy tylko wtedy, jeśli postawimy dobrą obronę i postawienia trudnych warunków przeciwnikowi”.

Rzecznik prasowy KS TYTANI (Dariusz Jankowski)